Hodowla psw rasy hovawart Casariae'hovHodowla psw rasy hovawart Casariae'hov


Parę słów o Shiro ...


Shiro przyszedł na świat w naszej hodowli pod koniec marca 2015 roku z kojarzenia naszej Mediny z niemieckim reproduktorem Baru v.d. Kurpfalzjagern. Już jako szczeniak wyróżniał się silnym popędem łupu, uporem i dominacją. Wtedy po raz pierwszy pojawiła się myśl, że chciałabym, by został z nami. Rozsądek jednak zwyciężył- nie był to dobry moment na kolejnego psa.

Shiro znalazł ludzi, którzy podjęli się wykorzystać jego potencjał szkoleniowy i jeśli potwierdzi swoje predyspozycje hodowlane, uczynić z niego reproduktora. Nie było to łatwe rozstanie, ale hodowla nauczyła mnie, że nie zawsze jest łatwo. Po roku miałam się o tym przekonać po raz kolejny. Życie czasem pisze swój własny scenariusz i Shiro wrócił do hodowli. Całkiem nowe doświadczenie dla nas i dla niego, ale zgraliśmy się naprawdę szybko. Czas spędzony razem, pozwolił mi na obserwację, ale też utwierdził w przekonaniu, że chcę mieć z Shiro stały kontakt. Widziałam już teraz, że ma on wiele cech, które chciałabym utrwalać w hodowli i wart jest uprawnień reproduktora.


Trzy dorosłe psy o mocnych charakterach, w tym dwa samce, wszystkie czynne reprodukcyjnie, w naszej domowej hodowli , bez kojców i izolacji były jednak zbyt dużym wyzwaniem. Dlatego czekały mnie kolejne niełatwe decyzje. Choć oficjalnie Shiro jest moim psem, to na stałe zamieszkał z zaprzyjaźnioną rodziną, a u nas jest częstym gościem. Wraz z ,,nowym życiem” nadano mu nowe imię, Grand. Doskonale zgrał się ze swoimi ludźmi, drugim psem, a także z przyjaciółką kotką :) To teraz jego prawdziwy dom i widać, że jest tam szczęśliwy. Ma swoje przestrzenie, naturę, ale przede wszystkim ludzi, którym jest oddany.

Jego wizyty u mnie wykorzystujemy wszechstronnie. Bywamy na placu szkoleniowym, nad wodą, na wystawach, odwiedzamy parki, miasto, kawiarnie, znajomych, a nawet weterynarzy. Jest dobrze!!! :)

Shiro jest psem, który się podoba. Championat Polski, udało mu się osiągnąć po trzech wystawach. Historia lubi się powtarzać, z jego matką Mediną było tak samo :)

Nasz Grand-Shiro ma duży popęd łupu, temperament, nie brakuje mu twardości. Posiada predyspozycje do pracy w obronie, co potwierdziło już kilku pozorantów. Szkoda, że do zdania egzaminu IPO trzeba bardzo systematycznych treningów, na które nie możemy sobie pozwolić...
Myślę jednak, że ten pies najważniejszy egzamin już zdał. Pomimo zmian w życiu, jest stabilnym, zrównoważonym hovawartem, który może wszędzie towarzyszyć człowiekowi. Poczucie, że tak się stało daje mi radość i dużo spokoju.


do góry